(Dublin 2007)
Zapytałam ochroniarza
gdzie jest wyjście z klubu
Tłum sztucznych inteligencji
zatorował mi przejście
Piękna i głośna muzyka
przebiła mi płuca
i doszła do serca
Zatrzymałam się
zawisłam w powietrzu
Oczy zaczęły widzieć
dalej od rzęs
Nabrzmiałe od krystalicznej
wody wargi
przykleiły do siebie
namiętność chwili
Gdyby nie ten błyszczyk
wszystko stałoby się inne
Zaślepiona materialistyczną
wizją życia
Postanowiłam zostać
Stać się częścią ceremonii
Ktoś poprosił mnie do tańca
Tańczę choć wolałabym zasnąć
w sypialni
u boku
mojego Anioła
mojego Kosmicznego
Posłańca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz