środa, 20 listopada 2013





Zapach Księżycowej duszy


Zabiorę Ci z ust zapach wydychanej duszy
Księżycowej dumy
Odbiorę Ci wszystko co dała Ci Żywa Planeta
Czerwienią ugoszczę Cię w moim drewnianym domu
U schyłku nocy
Kiedy Księżyc wedrze się przez oszklone drzwi
Wieczór nadejdzie
a Słońce już nigdy nie zaświeci
w słoneczny dzień
I tylko mała czarna
Sukienka
opleciona sznurem sztucznych pereł
Chanelowym dotykiem
roztopi gwiezdny pył
Będę delikatna
Tylko delikatna
Jak zapach Księżycowej duszy


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz